W każdym poście od jakiegoś czasu podkreślam Wam, że już wracam na stałe... I co? A no g...o! No ale cóż, czasu cały czas brak, w szkole lecę ostatnio na trójach, jestem już od tygodnia u dziadków, no więc nic nie lepię... Z tym NIC nie mogę zrobić. Ale znalazłam sposób, aby posty pojawialy się częściej...
ZAWSZE się rozpisuje... Piszę dużo w KAŻDYM poście, nawet w takim, który tego nie wymaga. Postanowiłam to ograniczyć, to kompletnego minimum... Zamiast lepić i focić rzeczy do pokazania Wam, piszę, piszę, piszę i... piszę. Okropnie się rozpisuję. Także posty będą krótsze jeśli chodzi o treść. Minimum. Nie wiem na ile mi to wyjdzie... No ale spróbujmy. :)Dziś wdrażam moją małą dużą inicjatywę :) Przedstawiam Wam bez zbęnych słów, dawno już stworzoną i podarowaną Ali (koleżanki z ławki) zakładkę do książki. Tak - to ciastko z czekoladową podkową. Ala kocha konie i ciągle czyta książki, więc postanowiłam połączyć te dwie rzeczy. :)
Tak... Próbowałam jak najmniej napisać... No i wyszło, jak wyszło :/ Ale bądźmy dobrej myśli :)
Cudowne ciasteczko <3
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo pomysłowe
OdpowiedzUsuńCuudo!
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńA kiedy wyniki rozdania...?
Dzięki :) A co do wyników, to rozdanie zostało unieważnione, bo zgłosiło się tylko 6 osób (dlaczego ;_; ), a regulaminowo miało być minimum 30 zgłoszeń :/ No więc tak trochę słabo losować 3 nagrody z 6 zgłoszeń :( Uwierzcie mi, że bardzo mi przykro i w sumie trochę mi głupio, no ale cuż...
UsuńBardzo ładnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł.
Świetna zakładka! Moja siostra bardzo by się z takiej ucieszyła, bo jeździ konno i uwielbia czytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
nnatsuuart.blogspot.com
+ obserwuję i dodaję do ulubionych blogów :)
OdpowiedzUsuń