Za pewne nawet sobie nie wyobrażacie, jak długo pracowałam nad takim efektem, a i tak nie wyszły idealnie, bo są delikatnie zabrudzone od spodu ;_;
A następny post będzie (niestety :o) dopiero w sobotę... W tym tygodniu mam multum sprawdzianów, kartkówek, prac długoterminowych, a jeszcze do tego nauczyciele rzucają się na nas i potrafią całą klasę przez jedną lekcję przepytać... Tak więc do soboty :)
Cudne <3 Podziwiam Cię, sama nie lepię z modeliny, ponieważ nie za bardzo mnie to interesuje, ale uwielbiam oglądać Twoje prace. Widać w nich, że naprawdę kochasz to robić :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Hanka :-)