sobota, 31 maja 2014

Torciki z czekoladową polewą i mini kuleczkami

Mam OKROPNIE mało wolnego czasu. Ciągle w szkole są jakieś sprawdziany, kartkówki, zadania długoterminowe i projekty. Mam tego masę, a w przyszłym tygodniu muszę oddać 4 prace długoterminowe, mam 3 sprawdziany i multum kartkówek, a jeszcze do tego babka z włoskiego i babka z historii się na nas rzuciły i co lekcję piszemy "niezapowiedzianą" kartkówkę. Dlaczego wzięłam słowo "niezapowiedzianą" w cudzysłów? Otóż skoro robią nam kartkówki co lekcje, to wszyscy się jej spodziewają, więc nie trzeba jej zapowiadać. A ja mam focha na Blajdzie (P. Blajdę - od włoskiego - ale wszyscy ją tak zdrobniale przezywają, bo to w gruncie rzeczy miła kobietka :3 ), bo na dodatek czasem nie pozwala nam zgłaszań nie przygotowań do lekcji, chociaż kartkówki nie są zapowiadane, tak więc powinniśmy mieć to prawo.
Ogólnie dużo nauczycieli teraz nie pozwala nam zgłaszać np i się okropnie spinają i robią nam wykład o tym, że to w naszym interesie jest, żeby nas pytali i robili kartkówki, żebyśmy mogli sobie popoprawiać oceny na koniec roku. Ostatnio tak było na geografii - babka mówiła o tym przez pół godziny, tak, że do prawie wszystkich przemówiła i tylko jedna osoba zgłosiła np, a 15 min. przed dzwonkiem rzuciła tekstem "No dobrze. To zamknijcie sobie zeszyty i wyciągnijcie karteczki"... Jak ja tego nie cierpię -_-

Ok, już dość moich zwierzeń na temat niesprawiedliwości, jaką faszerują dzieci w szkołach. Czas na główny temat tego posta, czyli torciki :)


Megaśnie się przy nich namęczyłam z tą fakturką po pokrojeniu ciasta, z nałożeniem liquidu, żeby ociekał i z posypaniem wierzchu mniej więcej taką samą ilością mini bulionu. Myślę jednak, że było warto. To chyba najlepsze kolczyki, jakie póki co zrobiłam.


Byłam tak zachwycona efektem, że zaraz po wypieczeniu pozwoliłam sobie zrobić mini sesyjkę torcikom.





Z dwóch torcików z polewą z gorzkiej czekolady i z dwóch torcików z polewą z białej czekolady powstały już kolczyki, jednak nie wiem, co zrobić z pozostałymi tortami. Może będą elementami jakiejś bransoletki? A może dołączyć je do jakiegoś breloczka? Jeszcze się nad tym zastanowię ;)

Tymczasem przedstawiam Wam zdjęcia tych dwóch par gotowych kolczyków.







Nie mogę się przestać nimi jarać :D Są bardzo udane. Wszystko moim zdaniem wyszło perfekcyjnie :3 Zapewne trafią na Srebrną Agrafkę do mojego sklepiku, gdy go już założę :)

No to żeście się naczytali. Dłuuugi pościk. Tak więc... do następnego ;)

7 komentarzy:

  1. Są śliczne!
    Ten brązowy, to wygląda identycznie jak ten który dziś jadłam w kawiarni (oczywiście jadłam prawdziwe ciastko, nie modelinowe xd)
    Prosiłaś mnie w emailu (bo to ja el, ale zmieniłam nazwę ;) ), abym zrobiła projekty. te torciki (te białe), są takie jakie chciałam. Ty czytasz mi w myślach xd

    OdpowiedzUsuń
  2. O jejciu ! Ale prześliczne ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku, ale smaka mi narobiłaś!
    Wyglądają tak realistycznie!
    Super blog! Oby tak dalej <33

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne torciki, a z tych które nie zostały kolczykami fajnie byłoby zrobić właśnie breloczki ;)

    OdpowiedzUsuń

Skoro już tutaj trafiłeś, zostaw po sobie ślad :) Nie musisz pisać całych rozdziałów na temat konkretnych postów - wystarczy jedno zdanie, a na pewno zrobi mi się miło ^^ Z góry DZIĘKUJĘ :)

Moderuję komentarze, aby żadnego nie przegapić i dokładnie każdy przeczytać, dlatego nie zdziw się, jeżeli Twój komentarz od razu nie pojawi się na blogu :)

W sprawach nie związanych z postami piszcie tu: letterka.jewellery@gmail.com